Czytanie książek jest jedną z najlepszych rzeczy, jakie możemy dla siebie zrobić.
Nie tylko nieustannie nas rozwijają, ale też sprawiają, że mamy wręcz niekończące się źródło tematów do rozmów z innymi miłośnikami czytania, a do tego uniemożliwiają nam stan nudy!
Jednym z większych problemów związanych czytaniem jest czas. W natłoku obowiązków czytanie gdzieś znika w planie naszego dnia i możemy tylko patrzeć na rosnącą listę książek do przeczytania.
Mam dla Was kilka wskazówek na to, by czytać więcej i czerpać z czytania jak najwięcej przyjemności. Nie ma znaczenia, czy chcecie czytać 1 książkę dziennie czy chociaż jedną miesięcznie – te sposoby sprawdzą się w każdym przypadku!
1. Czytaj książki, które chcesz przeczytać.
Z pewnością każdy z Was to zna. Sięgacie po szeroko polecaną książkę albo też taką, którą sami planowaliście od dawna przeczytać.
Po kilkunastu, kilkudziesięciu stronach okazuje się, że to kompletnie nie Wasz klimat. Dajecie jednak tytułowi szanse i brniecie przez kolejne rozdziały wmawiając sobie, że przecież nie można ot tak porzucić książki.
A właśnie, że można!
Szanuj swój czas, nauczyć się odrzucać i porzucać te historie, które Cię nie wciągnęły. Czeka tak wiele książek, że nie warto marnować czasu na brnięcie przez kompletnie nie odpowiadającą Wam książkę!
Czytajcie tylko to, co faktycznie Was wciąga, przynosi przyjemność, bawi, uczy. Niech niesie ze sobą jakąkolwiek wartość.
Dopisanie kolejnego przeczytanego tytułu do swojej czytelniczej listy nie może być celem nadrzędnym!
2. Zaplanuj czas na czytanie.
Planujemy większość zadań, jakie mamy do wykonania w ciągu dnia.
Przeznaczamy na nie określone bloki czasowe i w dużej mierze głównie dzięki temu planowaniu i przewidywaniu udaje nam się zrealizować większość zadań.
Dlaczego więc nie wpisać na listę zadań właśnie czytania?
Przeznaczcie określoną ilość czasu na chwilę tylko dla Was i książki. To nie musi być bardzo duży przedział czasowy.
Wystarczy nawet jeśli zaplanujecie sobie 15 minut dziennie, rano czy wieczorem. Możecie też ustalić, że codziennie, przed pójściem spać, czytacie.
Spróbujcie chociaż przez tydzień planowanego czytania i przekonacie się o ile więcej przeczytaliście niż w „nieplanowanym” tygodniu!
3. Zabieraj książkę ze sobą.
Jest tak wiele sytuacji w ciągu dnia, w czasie których można spokojnie sięgnąć po książkę, że aż żal je marnować.
Poczekalnie, jazda środkami komunikacji miejskiej czy nawet jazda samochodem w roli pasażera!
Przy okazji rozwiązujecie problem oczekiwania na spóźnialskiego znajomego na mieście, nagle zmieniony plan spotkań i powstające w związku z tym luki czasowe. Wystarczy, że wyciągnięcie książkę i od razu te spóźnienia i zmiany stają się mniej dotkliwe.
4. Bierz udział w książkowych wyzwaniach.
W trakcie niedawno zakończonego maratonu czytelniczego BookAThon Polska dostawałyśmy sporo wiadomości i komentarzy od osób, które zachęcone wizją wspólnej zabawy i rywalizacji przeczytały tak wiele książek, że same były zaskoczone, jak im się to udało!
W rzeczywistości, wszyscy przeczytaliśmy w czasie tego tygodnia więcej, niż przeczytalibyśmy nie biorąc udziału w wyzwaniu. Jest coś motywującego właśnie we wspólnym realizowaniu zadań, możliwości rywalizacji i chwalenia się swoimi wynikami.
Wyszukujcie sobie książkowe wyzwania, chociażby miesięczne, i bawcie się czytaniem!
Przy okazji 1 – co miesięczne wyzwania książkowe pojawiają się w grupie BookAThon Polska na FB – KLIK!
Przy okazji 2 – kolejna edycja tygodniowego maratonu czytelniczego przybywa w grudniu. Będzie się działo! :)
5. Czytaj książki w formie e-booków.
Tak, wiem, że prawdziwe książki muszą pachnieć i pięknie wyglądać na półce.
Też podzielam zachwyt zapachem nowej książki i regałami zapełnionymi książkami. Prawda jednak jest taka, że czytając książki w wersji ebookowej dajecie sobie możliwość przeczytania znacznie większej ilości książek w krótszym czasie.
Pewnie ma tu znaczenie fakt, że nie poświęca się sekund na przewracanie kartki, że wielkość liter możecie powiększyć, dostosować, zmienić i cały proces czytania przebiega dzięki temu znacznie płynniej.
Łatwiej też książkę w formie elektronicznej mieć zawsze przy sobie – wystarczy zabrać ze sobą czytnik lub tablet, a nie kilkukrotnie większą i cięższą książkę.
Tych z Was, którzy do ebooków się jeszcze nie przekonali lub nawet nie próbowali, zachęcam do otwartego podejścia do elektronicznych książek. Możecie wiele zyskać!
Jak dużo i często Wy czytacie? Macie swoje sposoby na częstsze czytanie, może korzystacie już z któregoś zaproponowanego przeze mnie?