Od jakiegoś czasu rozpoczynam dzień w okolicach 5 – 6 rano.
Zawsze gdy dzielę się tym swoim nawykiem dostaję pytania o to, o której kładę się spać, jak to możliwe by dać radę wstawać tak wcześnie i co sprawia, że ostatecznie wstaję z łóżka, a nie przestawiam budzik na późniejszą godzinę.
Znam powód zadawania tych pytań i rozumiem zaskoczenie osób, które ze mną o tym rozmawiają.
Przez większość mojego życia była zażartą sową z przekonaniem, że najlepiej pracuje mi się w nocy, a pory takie jak 7 rano to jeszcze noc (z pozdrowieniami dla fanów Dżemu, który rozpoznają ten cytat ;)!).
Zmieniło się więc u mnie wiele i dzisiejszym wpisem chce pokazać Ci, w jaki sposób możesz również i do swojej codzienności wprowadzić te zmiany.
Dlaczego warto?
Zacznijmy od początku, czyli tego dlaczego poranne wstawanie warto jest pokochać?!
Sama czerpię z korzyści wczesnych pobudek pełnymi garściami!
Zazwyczaj wygląda to tak, że w okolicach południa jestem już nie tylko po porannej rozgrzewce, a więc „ogarnianiu się”, śniadaniu, chwili dla siebie, ale mam już za sobą dużą cześć ważnych tematów do zrealizowania na dany dzień.
W najgorszym przypadku jest to przynajmniej jedna ważna rzecz, w najlepszym wszystkie!
Te kilka bonusowych godzin to dla mnie jednak nie tylko czas na pracę. Gdy wstaję w okolicach 5 rano, całe miasto jest jeszcze w uśpieniu.
To daje mi możliwość spokojnego wystartowania ze swoim dniem bez poczucia pośpiechu i gonitwy, jaka rozpoczyna się za moimi oknami w okolicach 8/9 rano.
Mogę przeanalizować to, czym będę się danego dnia zajmować, ustalić czy priorytety na dzisiaj się zmieniają czy pozostają takie same, przejrzeć kalendarz i ułożyć pod wydarzenia w nim wpisane resztę planu dnia.
Co może Ciebie przekonać do wczesnych poranków? Zobacz:
- Spokojniejsze rozpoczęcie dnia. Nigdzie nie gonisz, nie śpieszysz się i nie stresujesz.
- Dostajesz czas na spokojne śniadania, często nawet wspólne z bliską osobą.
- Masz czas na przejrzenie planu dnia, wprowadzenie do niego modyfikacji bądź też wybranie tego, na czym chcesz się dziś skupić.
- Możesz wprowadzić większą ilość przerw w swój harmonogram dnia. Dzięki temu bez wyrzutów sumienia możesz wyjść na spacer, zjeść drugie śniadanie czy lunch!
- Zyskujesz dodatkowy czas na realizowanie swojej pasji. Jeśli pracujesz na etacie, a marzy Ci się własna działalność te dodatkowe kilka godzin przydadzą się idealnie na jej przygotowanie.
- Nie zarywasz wieczorów i nocy! Gdy zaczniesz wstawać wczesnym rankiem zobaczysz, jak z każdym kolejnym dniem znika konieczność poświęcania nadprogramowych godzin na pracę.
- Masz czas i życie dla siebie zamiast siebie dla życia i czasu! Odzyskujesz kontrolę nad tym, jak biegnie Twój czas i na co go poświęcasz.
I to wszystko dzięki, niepozornym zdawałoby się, dwóm lub trzem dodatkowym godzinom!
To jak, warto?
Jak tego NIE robić
Współczesny świat biegnie jak szalony i nastawia nas przez to na oczekiwanie równie szalonych efektów i ekspresowych rozwiązań.
Będę musiała Cię tutaj rozczarować.
Jeśli do tej pory wstawałaś w okolicach 9 to z pewnością nie wprowadzić skutecznych pobudek w okolicach 5 do swojego repertuaru.
Jasne, może Ci się udać przez kilka dni i możesz nawet być zadowolona z efektów.
Na dłuższą metę jednak tak drastyczne zmiany się nie sprawdzą i po tygodniu, dwóch wrócisz do swojej wypracowanej wcześniej pory pobudki.
Jeśli więc planujesz zmienić porę swoich pobudek nie zaczynaj od drastycznych zmian. Proces ich wprowadzania będzie dla Ciebie drastyczny, a osiągnięte efekty krótkotrwałe.
Od czego zacząć
Przejdźmy teraz do planu, dzięki któremu będziesz mogła czerpać korzyści z wydłużonych poranków!
Wybierz porę dla siebie
Na początek ustal, jaka jest docelowa godzina, o której chciałabyś się budzić aby wynieść więcej korzyści ze swojego poranka.
Pora ta będzie zależna od tego, o której godzinie odbywają się stałe elementy Twojej planu dnia – początek zajęć, start pracy etatowej, zakończenie zajęć, zakończenie pracy etatowej.
Poszukaj dla siebie takiej godziny, która będzie realna do wprowadzenia i na wprowadzeniu której faktycznie zyskasz!
Zadbaj o swój wieczór
Nie jest możliwe dobre i wczesne rozpoczęcie dnia po burzliwym wieczorze lub zarwanej nocy.
Burzliwym wieczorem natomiast niekoniecznie musi być impreza do 3 nad ranem.
Na jakość naszego snu wpływa to, czym zajmujemy się tuż przed zaśnięciem i w jakich warunkach śpimy.
Zadbaj więc o dobre zakończenie dnia – odłącz się na co najmniej 30 – 60 minut przed zaśnięciem od urządzeń elektronicznych.
Zamiast siedzenia w łóżku z nosem w komórce poczytaj książkę, zagraj w planszówkę, posłuchaj muzyki, idź na spacer, porozmawiaj z bliskimi, weź relaksującą kąpiel.
Postaraj się spać przy otwartym okiem, a jeśli na początek będzie to dla Ciebie zbyt drastyczne rozwiązanie, wietrz sypialnie co najmniej na dwie godziny przed położeniem się spać!
Godzina po godzinie
Rozpocznij wczesne wstawanie godzina po godzinie.
Jeśli więc celujesz w 5 rano, a obecnie wstajesz o 9 ustalenie sobie na jutro celu „5 rano” nie będzie miało żadnych szans!
Musisz trochę oszukać swój mózg, który nastawiony jest na jak najmniej wysiłkowe działanie.
Zmieniając porę swojej pobudki z godziny na godzinę jest duża szansa na to, że nie zauważy on rewolucji, którą chcesz wprowadzić w jego codzienność ;)
Przydatne tricki
Jest kilka przydatnych rozwiązań, które sama stosuję do usprawnienia swoich poranków. Wypróbuj je, być może pomogą i Tobie!
Rozplanuj poranek
Ustal, na co chcesz poświęcić swój poranek.
Najgorsze co możesz zrobić to wykonać cały wysiłek związany ze zmianą swojego nawyku tylko po to, aby dodatkowe godziny poświęcić na oglądanie zdjęć kotków w sieci.
Określ, czym się zajmiesz w pierwszej kolejności. Sprawdź, czy najlepiej sprawdzi się u Ciebie od razu zajęcie się super ważnymi tematami związanymi z Twoją aktywnością zawodową czy też lepiej wpłynie na Ciebie rozgrzewka w postaci mniej angażujących zajęć np. prasówka/blogówka czy też odpowiedzi na prostsze maile i komentarze.
Ustal własne rytuały
Co sprawia Ci największą przyjemność po przebudzeniu się?
Czy będzie to od razu wykonanie całej porannej toalety czy może leniwe picie kawy/soku/herbaty/wody z cytryną? A może najlepszy start będziesz miała gdy wybierzesz się na spacer, bieg lub poćwiczysz jogę?
Stwórz listę swoich porannych rytuałów. Niech będą one dla Ciebie wstępem do dobrego dnia!
Wesprzyj się aplikacją
Jeśli mimo prób zmiany swojej pory pobudki wstawanie rano dalej jest dla Ciebie udręką wesprzyj się nową technologią!
Istnieją aplikacje, które monitorują nasz sen i budzą nas w najlepszym dla nas momencie, a więc wówczas gdy nasz sen jest dość płytki i obudzenie się będzie dla nas najłatwiejsze.
Sama korzystam z aplikacji Sleep Cycle i ogromnie ją sobie chwalę!
Jesteście zagorzałymi sowami czy rannymi ptaszkami? A może jeszcze jesteście gdzieś pomiędzy?
Na co wykorzystalibyście bonusowe godziny każdego dnia? :)
Dziękuję, że poswieciłaś czas na przeczytanie tego wpisu.
Mam nadzieję, że przyniósł Ci potrzebną wiedzę, cenne wskazówki, chwilę refleksji lub relaksu.
Możesz teraz:
- Dodać komentarz Pozostawić komentarz ze swoją opinią, włączyć się w dyskusję. Czytam wszystkie komentarze i odpowiadam na większość z nich.
- Udostępnić ten wpis. Jeśli uważasz, że warto było go przeczytać to podziel się nim z innymi!
- Śledzić mój FanPage aby otrzymać aktualne informacje na temat moich działań znajdziesz.
- Obserwować mnie na Instagram gdzie dzielę się obrazami mojej codzienności w postaci zdjęć i krótkich filmików.