fbpx

Bywają takie dni, gdy najprostsza czynność wydaje się górą nie do przeskoczenia i jedyne, na co mamy ochotę to spędzenie reszty dnia pod kołdrą/kocem/w wannie/etc…

I nawet wstyd się przyznać, o której godzinie w końcu zebrałaś się w sobie i „ogarnęłaś”, bo zwyczajnie kompletnie Ci się nie chce!

Znasz to?

 

Niestety takie dni spotykają wszystkich. Każdemu z nas się czasem nie chce, niezależnie od tego jak zorganizowani, produktywni i optymistyczni wydajemy się być.

Czy można cokolwiek wycisnąć z takie dnia i czy w ogóle warto?

 

[fb_button]

 

 

Po pierwsze: Przełam się!

Choćby nie chciało Ci się najbardziej na świecie, zrób sobie tą przysługę i po prostu spróbuj.

Pierwszym krokiem będzie jak najszybsze wzięcie prysznica, najlepiej zanim myśl „o jak strasznie mi się nie chce” dotrze w pełni do Twojej świadomości.

Jeśli przegapiłaś ten moment, spróbuj działać mimo to, szczególnie gdy masz wiele spraw do załatwienia.

 

ebookowabiblioteczka5

 

W życiu nie robimy wyłącznie rzeczy, na które mamy ochotę, dobrze jest mieć tego świadomość i nie dawać sobie co chwilę „forów”. 

Bo takim sposobem do nikąd nie dojdziemy!

 

Jeśli jednak masz wyjątkowo trudny dzień, a za sobą wiele dni lub tygodni wytężonej pracy to czytaj dalej…! 

 

Czytaj!

Skoro już przyznałaś przed sobą, że nie będzie to najbardziej produktywny dzień w roku, postaw na dobrą książkę.

Może to być jedna z pozycji, po którą zamierzałaś sięgnąć od dawna. Dzięki temu zrelaksujesz się i jednocześnie zrealizujesz swój kolejny książkowy cel.

 

jesienneczytaniekawa

 

Dobrym wyborem na taki leniwy dzień są też książki rozwojowo biznesowe.

Wbrew pozorom to właśnie gdy nie jesteśmy nastawieni na hiper produktywność możemy wyciągnąć więcej wartościowych wskazówek i przeanalizować, co mogą one wnieść do naszego życia.

Gdy postawisz na książkę rozwojowo biznesową będziesz miała z jednej strony czas na relaks, a z drugiej bardzo wiele spraw przepracujesz po prostu o nich myśląc!

 

Słuchaj

Alternatywna wersja „czytaj” to podcasty. Coraz popularniejsze, również u mnie (na pewno polecę najciekawsze za kilka tygodni!), i nie ma się co dziwić.

Do słuchania podcastów nie musisz nawet kiwnąć palcem aby przekładać karty książki.

 

yourecute

 

Zakładasz słuchawki, albo i nie, klikasz „Play” i gotowe – czas płynie i niby leniuchujesz, a jednocześnie czerpiesz garściami ze słuchanych treści!

Win – win ;)

 

Idź na spacer

 

10

 

Jest to propozycja dla wprawionych przełamywaczy dnia „nie chce mi się”.

No bo jak tu zebrać się na spacer skoro właśnie NIC mi się nie chce?!

Spacery są szalenie nie doceniane, a potrafią naprawdę zdziałać cuda.

Porcja ruchu, chwila na zebranie myśli, skupienie się na otoczeniu, przyrodzie, „tu i teraz” zamiast na tym, jak bardzo jest nam źle, daje odświeżające rezultaty!

 

„Papierkowa robota”

Świetny pomysł na wykorzystanie leniwego dnia na coś pożytecznego.

Szkoda jest, przynajmniej mnie ;) , marnować swoją największą produktywność i efektywność na sprawy związane z fakturami, deklaracjami, zaświadczeniami.

Idealnie jednak jest zajmować się takimi tematami właśnie w dni typu „nie chce mi się”.

 

Planowanie Kalendarz_1

 

Nie mamy bowiem wyboru, i tak będziemy musiały usiąść do naszej „papierkowej roboty”, a przynajmniej nasz leniwcowy dzień sprawi, że będziemy już miały te kwestie za sobą!

 

Zadbaj o siebie

Jeśli już koniecznie musisz leżeć pod kocem, z ciepłą herbatą i w misiowych papuciach oglądając 10 z rzędu odcinek ulubionego serialu, to niech przynajmniej to dbanie o Twój poziom odpowiedniej ilości wylegiwania na miesiąc łączy się z ilością czasu poświęconą na dbanie o siebie! 

 

serce

 

Zrób sobie maseczkę, zmień kolor lakieru na paznokciach, przygotuj aromatyczną kąpiel, wypij zioła, zrób masaż z ulubionym balsamem.

Pamiętasz te wszystkie dni, kiedy nie masz czasu na peeling, maskę do włosów i milion innych zabiegów, które obiecujesz sobie, że wprowadzisz do swojej systematycznej pielęgnacji?

No, to właśnie masz. Do dzieła!

 

Poświęć się hobby

Mój ulubiony punkt.

Gdy już wszystko, co powyżej zawodzi i absolutnie nie masz ochoty na żadne faktury, deklaracje, książki i rozwój, po prostu rób to, co kochasz!

 

fotograficzne-wskazówki-2lg

 

Zamiast wyrzucać sobie, jak bardzo jesteś bezproduktywna i nic nie robisz dzisiejszego dnia odpłyń w krainę swojej pasji.

Dla mnie taką pasją jest fotografia i niezależnie od tego, jak bardzo mi się nie chce, zawsze przebudzam się po kilkunastu minutach bawienia się ujęciami. Często skutkuje to tym, że odzyskuję energię i chęć do działania na całą resztę dnia.

I wtedy nie zalicza się on już do tych, z kategorii „nie chce mi się”!

 

Podziel się z innymi, każdemu czasem się nie chce ;)

[fb_button]

 

Często trafiają Wam się dni „nie chcę mi się”?

Jakie sposoby na siebie i na nie zmarnowanie takiego dnia wówczas wprowadzacie? :)