Jestem niepoprawną serialomaniaczką i muszę przyznać, że całkiem mi z tym dobrze! Wybrałam kilka tytułów z ostatnich tygodni, na które warto zwrócić szczególną uwagę.
Zobaczcie najlepsze seriale, które warto obejrzeć. Może znajdziecie coś dla siebie :)
The Crazy Ones
„Przereklamowani”, to produkcja, w której w jednej z głównych ról możemy zobaczyć Robina Williamsa! Serial ten oglądałam w czasie wakacji więc po kilku tygodniach, podczas których towarzyszył mi na ekranie Robin Williams z wielkim zaskoczeniem i smutkiem przyjęłam informacje o jego śmierci. Jeśli jesteście fanami tego aktora, koniecznie obejrzycie 'The Crazy Ones’!
„Akcja serialu toczy się w fikcyjnej agencji reklamowej Roberts & Roberts w Chicago na której czele stoi Simon Roberts – nieprzewidywalny geniusz reklamy. Przeciwieństwem Robertsa jest jego opanowana córka Sydney, która chce sama zapracować na swoją pozycję w branży reklamowej.” Robin Williams idealnie wciela się w rolę neurotycznego, przepełnionego szalonymi pomysłami właściciela agencji reklamowej. Jeśli podobały Wam się jego komediowe role w „Wielkim weselu” czy chociażby „Pani Doubtfire” to będziecie zachwyceni jego wcieleniem w tym serialu.
Nie znajdziecie w nim nic odkrywczego, nawet ze świata reklamy, po prostu kilkanaście gagów sytuacyjnych dobrych na poprawienie humoru.
Koniec każdego odcinka ma dla nas porcję scen z wpadkami bądź świadomymi wygłupami ekipy aktorskiej. Oczywiście jest to przede wszystkim kolejne pole do popisu Robina Williamsa!
In the Flesh
Serial, o którym już wspominałam tutaj.
W bieżącym sezonie czekają nas wydarzenia nie mniej szokujące niż w pierwszym.
Dla przypomnienia akcja toczy się wokół zombie, którzy powstali z grobów. Jak do tej pory, brzmi więc dość „tradycyjnie”. Jednak w tej historii udało się wynaleźć lekarstwo sprawiające, że zombie powróciły do społeczeństwa jako pełnoprawni jego członkowie.
Na tym zatrzymaliśmy się przynajmniej do tej pory. Nowy sezon to nowe wydarzenia, które ukazują, jak ciężko będzie ludziom i zombie żyć w zgodzie. Mimo początkowej sielanki okazuje się, że przed nami więcej problemów niż wydawać mogłoby się początkowo.
Powstają grupy jednoczące zombie o nieznanych jeszcze do końca pobudkach. Pojawiają się również radykalne ugrupowania polityczne, którym życie w symbiozie z zombie kompletnie nie odpowiada.
Zobaczcie koniecznie. Jeśli nie oglądaliście jeszcze pierwszego sezonu to nic straconego – ma on tylko 3 odcinki! ;)
Web Therapy
Polecam wszystkim miłośnikom „Przyjaciół”! W roli głównej zobaczycie nikogo innego jak właśnie Pheoby, czyli Lisę Kudrow.
Serial opowiada historię psycholog, która rozpoczęła prowadzenie niekonwencjonalnych 3 minutowych sesji terapeutycznych odbywających się przez kamerki internetowe. Co ciekawe, wszystkie kadry w serialu widzimy z perspektywy oglądania aktorów właśnie przez kamerkę internetową. Sama bohaterka wydawać by się mogło, że jest postacią negatywną, ale udaje jej się zyskać naszą sympatię. Co ciekawsze, jej momentami niedorzeczne plany, w których powodzenie momentami zdaje się sama nie wierzyć, udają się!
Na dokładkę gościnnie w serialu pojawia się sporo znanych osób m.in Meryl Streep, Meg Ryan czy Courtney Cox. Świetny tytuł, z nieoczywistym humorem i sporą dawką prześmiesznych absurdów!
The Strain (Wirus)
Tytuł, o którym na pewno powstanie osobny wpis. „The Strain” bowiem, czy jak kto woli „Wirus”, który to tytuł powinien znaleźć się w czołówce najbardziej bezsensowych polskich tytułów, to nie tylko serial, ale przede wszystkim książka i komiksy.
Historia w The Strain rozpoczyna się od tajemniczego samolotu, który wylądował na płycie lotniska w Nowym Jorku. Konkretniej tajemniczy nie jest samolot sam w sobie, ale fakt, że po wylądowaniu stracono z nim jakąkolwiek łączność, a przy bliższym zbadaniu okazuje się, że jedynie 4 pasażerów przeżyło. Reszta nie żyje z nieznanego powodu, bez widocznych śladów nie tylko walki, przerażenia czy cierpienia, ale nawet i rozkładu ciała.
W serialu pojawiają się legendy, tajemnicze przedmioty, obozy koncentracyjne (tak, te w Polsce) i…wampiry. Ale nie takie piękne, wymuskane i zakochane w nastolatkach. Ten tytuł kompletnie zmienia wyobrażenie o krwiopijcach.
Więcej nic Wam na temat fabuły nie powiem! Dodam jedynie, że bałam się oglądać ten serial. Nie z powodu tego, jak przerażająco będzie oglądać coś, co już na kartach książki było straszne.
Bałam się, że serial zostanie kompletnie „zniszczony” w stosunku do książki. Szczególnie, że byłam po świeżym rozczarowaniu się „Pozostawionymi”. Na szczęście jednak jest on nie tylko dość wierną kopią książki, ale stanowi jej rewelacyjne uzupełnienie. Przypominał mi co prawda momentami niemieckie filmy katastroficzne, jeśli wiecie co mam na myśli, ale szybko mu przeszło ;)
Oglądacie już któryś z polecanych przeze mnie seriali? Podzielcie się swoimi typami z ostatnich miesięcy! :)
