Mam dla Was najlepsze seriale grozy na jesień. Idealne jeśli jeszcze nie macie pomysłu chociażby na halloweenowy wieczór ;)
Nie wiem, czy też tak macie, ale jesienią wyjątkowo lubię oglądać wszelkiego rodzaju thrillery, horrory i generalnie straszne seriale. Świetnie wówczas zgrywa się klimat panujący za oknem do tego, co dzieje się na ekranie!
Supernatural
Oczywiście, nie może zabraknąć w moim zestawieniu Supernatural!
Rewelacyjny serial z odpowiednią dawką tajemnicy, strachu, psychologicznych rozterek i humoru. Tak, tak – humoru właśnie. Supernatural poza serwowaniem nam świetnych, nadprzyrodzonych scen bawi się nieco formatem i śmieje przede wszystkim z samego siebie.
Jeśli jeszcze nie znacie tego tytułu koniecznie obejrzyjcie go od pierwszego sezonu.
To właśnie pierwsze 3 sezony są przepełnione opowieściami o przeróżnych potworach w największym stopniu i każdemu stworowi poświęcony jest osobny odcinek.
O ile kolejne sezony mają w sobie kompletnie nową jakość i zaletę głębszej historii toczącej się w głównym wątku, to właśnie pierwsze sezony są najstraszniejsze!
In the flesh
Brytyjski serial, któremu bliżej nieco do dramatu niż do serialu grozy. O ile oczywiście oswoicie się z powstałymi z grobu, malującymi się uzdrowionymi a’la zombie ;)
Serial ma jedynie dwa, krótkie sezony. Dodaje ciekawy głos w temacie wszelkich filmów, seriali i książek o zombie.Bo jak można nagle odczuwać solidarność i współczuć powstałym trupom? Przecież to największy wróg naszych dzielnych bohaterów przeróżnych tytułów!
W serialu wszyscy ożywieni dostają nową szansę, wynaleziony zostaje lek pozwalający na ich powrót do społeczeństwa. Jak jednak wrócić do społeczności, którą jeszcze do niedawna się zjadło i która na nas polowała? Gdyby mało było problemów i rozterek psychologicznych główny bohater serialu poza tym, że jest zombie to jeszcze jest homoseksualistą.
Wyobrażacie już sobie tą dawkę dylematów nagromadzoną na jednym metrze kwadratowym? ;) Polecam gorąco!
Constantine
Serial, na którego pilotażowy odcinek czekałam z wielką niecierpliwością! Produkcja stworzona na podstawie komiksu jednak pewnie większości z Was kojarzy się przede wszystkim z filmem o tym samym tytule, w którym główną rolę gra Keanu Reeves.
Film świetny z odpowiednią dawką tajemnicy i grozy, a więc nic dziwnego że nie mogłam doczekać się serialu!
Tematyka „Constantine” rozgrywa się wokół walki nieba i piekła o panowanie nad ziemią. Jak się okazuje demony i wszelkie siły nieczyste żyją wśród nad na co dzień, a my kompletnie nie zdajemy sobie z tego sprawy. Możliwość dostrzeżenia prawdziwego oblicza świata mają tylko nieliczni, którym daleko jest do określenia swojej umiejętności jako daru. Jednym z nich jest właśnie Constantine, który podejmuje nierówną walkę ze złem mając już dostatecznie dużo problemów z samym sobą, a także z faktem że jego własna dusza trafi po śmierci nigdzie indziej, jak właśnie do piekła.
Wiecie, wizja spędzenia wieczności w piekle jest już wystarczająco przerażającą, ale kiedy dołożycie do tego fakt bycia pierwszym wrogiem większości przebywających w piekle demonów i stworów robi się już wyjątkowo nieciekawie. Constantine robi więc wszystko by uratować ludzkość przed zalaniem ciemnością, ale przede wszystkim by uratować w jakiś sposób swoją straconą duszę.
W serialu nie zobaczymy już wiecznie młodego Keanu Reevesa. Jego miejsce zajął aktor, który jest nie tylko wierniejszą wersją komiksowego oryginału Constantine, ale zapowiada się i na ciekawszą. Poza, głos i akcent (!) Matta Ryana przysporzy mu z pewnością wielu fanek! ;)
Sleepy Hollow
Serial z gatunku opowieści przy ognisku. Może i mało wiarygodny i baśniowy, ale czy nie o to właśnie w nim chodzi by zabrał nas w zupełnie inny świat?
Najmocniejszym elementem serialu jest wskrzeszony 250 lat po śmierci Ichabood Crane, którego brytyjski akcent, cięte riposty i nienaganne maniery przyciągają bezapelacyjnie!
Do tego towarzyszy nam oczywiście jeździec apokalipsy, biblijne wersety, demony, pożeracze grzechów, wiedźmy i czarownice. Świat mrocznych baśni, trochę w stylu braci Grimm ;)
The Walking Dead
Nie ma już chyba nikogo, kto nie znałby tego serialu nawet jeśli go nie ogląda!
Tytuł skoncentrowany wokół grupy kilku do kilkunastu osób, skoncentrowanych wokół postaci dawnego Szeryfa Ricka, walczących o przetrwanie wśród hord zombie i równie niebezpiecznych innych ocalałych grup ludzi.
Najnowszy sezon serialu przeszedł poziomu makabryczności, które wydawało się że są już nie do przekroczenia.
Przewodnia myśl obecnie wyświetlanie serii to „Poluj lub bądź upolowanym” odnosi się nie do, będących w coraz większym stanie rozkładu, zombie, ale do pojawiającej się postaci grupy kanibali. Jakby zjadanie ludzi przez zombie było za mało drastyczne :]
Tytuł polecam choć przed najnowszym sezonem ostrzegam – sama po raz pierwszy musiała przerwać oglądanie na kilka dłuższych chwil i ochłonąć.
Oglądacie już któryś z tytułów?
Podzielcie się swoimi typami najlepszych klimatycznych jesiennych seriali i dajcie znać, które z moich poleceń wypróbujecie! :)