Czytanie jest dla mnie nawykiem samym w sobie. Wyjątkowo przyjemnym i takim którego nie mam żadnego zamiaru się pozbywać. Dodatkowo jednak bardzo lubię cały proces, który wiąże się z czytaniem. Lubię poznawać czytelnicze przyzwyczajenia innych.
Jest coś wyjątkowego w człowieku zatraconym w czytaniu, skupionym ma zdaniach pojawiających się w książce i będącym jednocześnie w dwóch światach.
Dlatego tez moja uwagę przykuł tag czytelnicze nawyki. Stwierdziłam, że podzielę się kulisami mojego czytania i tym samym zachęcę Was do tego samego! :)
1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?
Nie muszę tworzyć sobie odpowiednich warunków do czytania ani układać się w konkretnym miejscu. I całe szczęście bo wówczas pewnie miałabym jeszcze większa listę nie przeczytanych książek ;)
Czytam wiec zarówno przy biurko, na kanapie, podłodze czy w łóżku. Każde miejsce jest dobre jeśli tylko czeka na mnie wciągająca historia!
2. Czy w trakcie czytania używasz zakładki czy przypadkowych świstków papieru?
Lubię zakładki książkowe choć mam ich zdecydowanie za mało. Często wykorzystuje kolorowe karteczki typu post-it i zakładki papierowe dołączane do książek , ale zazwyczaj używam ich tylko do konkretnej książki, do której były dołączone.
Najbardziej lubię moja zakładkę z magnesem i hasłem „Jestem tutaj”. Funkcjonalność i fajna typografia w jednym!
3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału lub okrągłej liczby stron?
Nie znoszę kończyć czytania książki w przypadkowym miejscu. Nie potrafię wówczas odnaleźć się w historii i zazwyczaj wracam kilka stron do tyłu by od nowa wejść w jej klimat.
Zawsze, nawet jeśli już właśnie zasypiam z książka, muszę dotrzeć do końca rozdziału lub chociażby strony.
4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania książki?
Nie ma takiej opcji. Nie chodzi mi wcale o zabrudzenie książki czy jej zalanie. Zwyczajnie nie jestem w stanie ogarnąć jednoczesnego wykonywania tych czynności ;)
Na wszelkie przekąski czy napoje muszę sobie zrobić zwyczajna przerwę odkładając książkę czy tablet na te kilka chwil. Zazwyczaj jednak w trakcie czytania nie mam żadnych innych potrzeb ;)
Jest to kolejny element sprawiający ze nie muszę szykować się specjalnie z całym asortymentem pomocniczym by usiąść do książki.
5. Czy jesteś wielozadaniowa/y? Potrafisz słuchać muzyki lub oglądać film w trakcie czytania?
Jak już pewnie możecie domyślić się po mojej odpowiedzi dotyczącej picia i jedzenia w trakcie czytania, nie wychodzi mi również oglądanie czegokolwiek i jednoczesne skupienie na książce.
Małym wyjątkiem jest słuchanie jednocześnie muzyki, ale musi to być albo jakieś lekkie jazzowo nastrojowe instrumentalne granie albo playlista z muzyka która dobrze znam. Nie skupiam się wówczas na jednoczesnym poznawaniu i muzyki i czytanej historii.
6. Czy czytasz jedną książkę czy klika naraz?
Nieustannie, i już raczej nieodwracalnie, czytam kilka książek naraz.
Jakiś czas temu próbowałam z tym walczyć, ale ostatecznie odpuściłam. Doszłam do wniosku, że właściwie przynosi mi to więcej korzyści niż szkody w postaci wolniejszego kończenia książek.
Zazwyczaj czytam książki z rożnych kategorii, w tym tez i pozycje typowo rozwojowe, które wymagają trochę więcej skupienia niż książki obyczajowe. Dzięki tej różnorodności mogę dopasować aktualna lekturę do nastroju i chceci uczenia sie czegokolwiek nowego ;)
7. Czy czytasz w domu czy gdziekolwiek?
Mogę czytać książki wszędzie, ale poza domem czytam właściwie tylko ebooki. Nie lubię noszenia książek, ciąża mi tylko na ramieniu i unikam w jakimkolwiek stopniu przeładowanych toreb.
Czytam wiec wszędzie, ale poza domem stawiam na zasoby wirtualnej biblioteki!
8. Czytasz na głos czy w myślach?
Wiem, ze wiele z Was może być zdziwionych tych pytaniem. Przecież na głos czytają tylko dzieci gdy uczą sie czytać, prawda?
Znam jednak osoby które czytać robią to właśnie ma głos, co prawda pk cichu i gdzieś tam bardziej pod nosem, ale jednak na głos ;)
Sama czytam tylko w myślach i kompletnie nie potrafiłabym obecnie czytać na głos całych książek. Swoją drogą, jedna pozycja zajmowałaby wówczas jakieś dwa razy więcej czasu ;)
9. Czy czytasz naprzód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?
Nigdy przenigdy nie wybiegam w przód książki a juz absolutnie nie poznaję jej zakończenia! To byłoby dla mnie zrujnowaniem całej przyjemności z czytania.
Jeśli jednak chodzi konkretnie o książki rozwojowe , czasem w nich pomijam pewne fragmenty gdy widzę ze autor porusza zagadnienie z którym jestem juz zaznajomiona i robi to w kompletnie nie odkrywczy sposób. Wówczas rzeczywiście szkoda na ten fragment czasu. Na szczęście trafiam na coraz ciekawsze tytuły z zakresu rozwoju osobistego i to pomijanie fragmentów trafia się coraz rzadziej.
Nie przepadam tez za czytaniem rozwlekłych opisów przyrody. Tak jak wspominam w filmie, to właśnie z powodu niekończących sie opisow otoczenia „W pustyni i w puszczy” było dla mnie prawdziwa mordęga.
10. Czy zaginasz grzbiet książki?
Pewnie! Wygoda czytania przede wszystkim.
Szanuje książki i raczej o nie dbam, ale wychodzę też z założenia ze to one są dla mnie a nie ja dla nich. Zaginam wiec grzebień jeśli tylko ma mi to ułatwić czytanie i sprawić ze nie będę miała wrażenia jakby książka miała sie za chwile zamknąć ;)
Na szczęście obecnie większość książek składana jest w sposób szyto klejony dzięki temu nawet po zagieciu grzbietu nie musimy się obawiać o zgubienie kilku stron.
Czy któreś z moich czytelniczych przyzwyczajeń nie są obce również i Wam? :)
Podzielcie się swoimi nawykami i dajcie znać, jaki tytuł obecnie pochłaniacie!