Książki, jakie stworzył Paul Arden biją rekordy popularności, w dużym stopniu na Instagramie dzięki ich ciekawej oprawie graficznej.
Niezależnie jednak od przyciągającego wzrok wyglądu okładek oraz atrakcyjnego wnętrza, możecie znaleźć w tych dwóch pozycjach szalenie ciekawe wskazówki, które pozwolą Wam usprawnić swoją codzienność zawodową oraz prywatną.
Zebrałam dla Was 11, najciekawszych według mnie, rad jakimi Paul Arden dzieli się w swoich książkach. Jestem pewna, że znajdziecie wśród nich swoje perełki!
[fb_button]
1. Nie bój się myśleć inaczej, niż wszyscy!
Myśląc, działając, pracując i tworząc tak, jak to robi całe nasze otoczenie osiągniemy, co najwyżej, dobre rezultaty.
Prawdziwa „magia” rozpoczyna się wtedy, gdy decydujemy się na działania wbrew ogólnie przyjętym schematom i tworzymy własną ścieżkę swojego sukcesu.
Aby było to możliwe trzeba przełamywać się i myśleć inaczej niż w sposób ogólnie przyjęty za właściwy.
A to wszystko dlatego, że…:
2. Rozsądne decyzje pozostawiają nas w pułapce.
Arden uważa, że problemem współczesnego człowieka nie jest sam brak podejmowanych decyzji.
Największy problem rozpoczyna się gdy podejmujemy decyzje „właściwe” zamiast popełniać własne błędy decydując się na działanie w sposób innym niż wszyscy.
Złe decyzje, nawet tymi złymi się okażą, przyniosą nam lepsze wnioski i korzyści na przyszłość niż cała masa tzw. „właściwych decyzji” pozostawiających nas w szeregu ze wspomnianymi wcześniej „wszystkimi”.
„Człowiek rozsądny dostosowuje się do świata. Człowiek nierozsądny usiłuje dostosować świat do siebie. Dlatego wszelki postęp dokonuje się dzięki ludziom nierozsądnym.”
– George Bernard Shawn
3. Chciałabym chciała…
…oznacza „czy nie byłoby miło, gdyby”. Jest to nastawienie się na działanie życzeniowe, nie mające nic wspólnego z faktycznym realizowaniem naszych zamiarów.
Dopiero nastawienie się na mówienie i myślenie „chcę” daje nam moc sprawczą i sprawia, że słowa, mimo że dalej są tylko słowami, nabierają znacznie większej mocy!
4. Najbardziej niebezpieczna jest nadmierna ostrożność, czyli lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż że się tego nie zrobiło.
„Nikt nie utnie Ci prawej ręki, nie zabierze motoru ani nie wtrąci Cię do więzienia, jeśli coś Ci nie wyjdzie.”
– Paul Arden
5. Tylko jedna osoba ma wpływ na Twoje życie.
TY.
6. Rozsądek jest przereklamowany.
„Decyzja ryzykowna zmusza do myślenia i reagowania w sposób, o którym wcześniej nie pomyślałeś. Jedna nowatorska myśl naprowadzi Cię na kolejne, które pomogą Ci osiągnąć Twój cel.”
– Paul Arden
7. Dobre pomysły to zrealizowane pomysły.
Nie ma żadnego znaczenia, jak świetne potrafisz tworzyć pomysły, jeśli one wszystkie leżą w szufladzie i czekają na „lepsze czasy”.
Dobre są jedynie te pomysły, które zostały wprowadzone w życie. Koniec więc z dobijaniem się tym, że wcześniej wymyśliłeś coś, na czym teraz szalenie świat/Internet/Twoja branża.
Skoro nie zrealizowałeś tego „cudownego” pomysły to nie był on w Twoich rękach nic wart. Niestety.
„Pomysły to kwestia gustu. Ten sam pomysł jednym wyda się świetny, a innym kiepski.
Dobry pomysł to ciekawe rozwiązanie problemu, takie, na które nie wpadł nikt inny.Ale jeśli pomysł nie zostanie wykorzystany jako rozwiązanie problemu, będzie bezużyteczny. Stanie się antypomysłem.”
– Paul Arden
8. Ignoruj przekonanie, że czegoś nie potrafisz.
Nie, to nie oznacza, że masz być 100 procentową Zosią – Samosią. W delegowaniu obowiązków i przekazywaniu do realizacji spraw osobom, które lepiej się na tym znają, nie ma nic złego.
Jednak jeśli zaczynasz jakieś przedsięwzięcie często sam jesteś całym zespołem, jaki masz do dyspozycji i może się to nie zmienić przez dłuższy okres czasu.
Wówczas nie daj się zatrzymać temu, że czegoś jeszcze nigdy nie robiłeś, że się nie znasz, że nie potrafisz, że nie wiesz jak.
To zaczniesz robić, poznasz się, nauczysz i dowiesz jak! Nawet jeśli nie zrobisz tego idealnie, to będzie to zadanie i pomysł zrealizowany. A tylko takie pomysły przecież się liczą!
9. Cel to nie tylko puste słowo.
Tak wiele mówi się o celach, że wielu osobom zdążyły się już one przejść i znudzić. Gdy tylko widzą po raz kolejny słowo „cel” przechodzą do kolejnego punktu.
I wszystko byłoby ok, gdyby układanie własnych celów weszło nam wszystkim w krew. Praktyka jest taka, że niby wiemy, a jednak niewiele z celami robimy.
Sama napisałam w temacie tego, dlaczego cele są takie ważne, a także tego jak zamieniać cele w czyny oraz co sprawia, że nie realizujemy swoich celów osobne wpisy.
Nie będę się więc w tym zakresie powtarzać, a zamiast tego zaproszę Cię do ich lektury.
„Twoja wizja tego, gdzie lub kim chciałbyś być, stanowi Twój największy atut. Nie mając przed sobą celu, trudno go osiągnąć”
– Paul Arden
10. Obwiniaj wyłącznie siebie. Tylko wtedy nie ulegniesz wymówkom.
Nie ma nic gorszego niż zwalanie winy za swojego niepowodzenia na innych. Pozbywamy się wówczas odpowiedzialności za własne życie i zyskujemy złudnie uspokajające wrażenie, że „przecież to nie moja wina.”
Wręcz przeciwnie! To ZAWSZE jest Twoja wina.
Nawet jeśli nawalił dostawca, podwykonawca, zleceniodawca. Widocznie istnieje element, którego nie przewidziałeś i który trzeba będzie brać pod uwagę przy kolejnych podejściach do zrealizowania Twojego celu.
Obwiniając siebie możemy przejść do działania bez zasłaniania się wymówkami i tracenia energii na szukanie winy wśród innych ludzi bądź okoliczności. Popełniliśmy błąd, zdarza się – teraz pora się ogarnąć i wziąć dalej do roboty!
Przyjęcie winy na siebie nie oznacza późniejszego samobiczowania. To kompletnie nie o to chodzi, by się nad sobą użalać!
To, co możesz zyskać dzięki przyjęciu winy na siebie, zyskasz dopiero wtedy gdy od razu przejdziesz do wyciągnięcia wniosków z danej sytuacji i lepszego zabezpieczenia się na przyszłość!
11. To, co masz jest wystarczająco dobrą okazją.
Na koniec zostawiłam myśl, która chyba jest dla mnie najcenniejszą ze wszystkich, jakie znalazłam w książkach Ardena.
Nie ma potrzeby czekania na lepszy moment, niż ten który trwa obecnie.
Zgadza się – pojawiają się czasem w życiu sytuacje życiowe, w których ważniejsze jest to, aby poświęcić czas np. zdrowiu. Jednak nie mówimy o takich sytuacjach.
Dobrze chyba pamiętasz ile razy przekonywałeś siebie, że byłoby łatwiej gdyby… Dziecko było większe lub mniejsze, dojazd do pracy zajmował mniej lub więcej czasu, oszczędności na koncie wskazywałyby jedno zero więcej, i tak dalej i tak dalej.
Tymczasem najlepszy moment na to, by zacząć działać jest właśnie teraz. Ani chwilę wcześniej ani później.
I dopiero gdy z tego działania stworzysz coś wyjątkowego przypiszesz momentowi, w którym zacząłeś, całkiem niesłusznie, wyjątkową moc i miano „okazji”.
„Okazje” są tu i teraz. Zacznij z nich korzystać.
Która z zebranych przeze mnie wskazówek wywołała w Was najwięcej przemyśleń? :)
Podzielcie się również i swoimi wrażeniami z dwóch pozycji Paula Ardena!
Uważasz, że te wskazówki mogą być cenne dla Twoich znajomych? Daj im o tym znać dzieląc się postem!
[fb_button]