O mojej przygodzie z newsletterem pisałam Wam już kilka razy:
Blogerze! Po co Ci newsletter?
Nikogo nie interesuje Twój newsletter! Mój też nie.
Dzieliłam się w ramach tych wpisów nie tylko moją drogą od „po co niby byłby mi potrzebny newsletter” aż po „to najlepsza decyzja biznesowo blogowa jaką podjęłam!”, ale też i wiedzą oraz wskazówkami, które mogą pozwolić Wam w zbudowaniu fajne, zaangażowanej grupy odbiorców Waszych maili!
Dziś kolejna odsłona tej wiedzy, tym razem w postaci porównania dwóch systemów mailowych i filmowego omówienia mojego ulubionego ConvertKit!
Dlaczego wybrałam ConvertKit?
Na początku mojej newsletterowej przygody korzystałam z MailChimpa.
Nie jest to system jednoznacznie zły, odkryłam jednak kilka jego wad, z powodu których stwierdziłam że warto będzie wypróbować system, który często i gęsto polecają zagraniczni blogerzy.
Jakie były największe wady MailChimpa?
Przede wszystkim problemy z dostarczalnością maili, a także dość skomplikowany system tworzenia kilku czy nawet kilkunastu różnych formularzy zapisu – jego efektem było kilkukrotne naliczanie opłat za obecność na liście jednej i tej samej osoby, a to z powodu faktu pobierania przez nią kilku różnych materiałów.
Jeśli dodamy do wad MailChimpa bardzo długi czas oczekiwania na kontakt ze strony obsługi, co gdy mamy problem „na szybko” mocno komplikuje nam prowadzenie działalności, to moja decyzja nie mogła być inna jak właśnie przeprowadzka na ConvertKit.
Jedna lista, wiele zainteresowań = nieskończona ilość nowych materiałów!
Tak jak wspomniałam powyżej, tworzeniu kilku list z dostępnymi do pobrania na blogu w tym samym czasie różnymi materiałami nie należało ani do najłatwiejszej ani do najtańszej opcji.
To, na czym mi zależy to dostarczanie Czytelnikom jak największej ilości materiałów, tak aby mogli sobie wybrać to, co w danym momencie ich interesuje – dlatego też możliwość tworzenia nieskończonej ilości list z automatycznie dostarczanymi różnymi materiałami bez powielania opłaty za jeden adresy mailowy były tym, do czego głównie przekonał mnie ConvertKit!
Sekwencje mailowe za jednym kliknięciem.
Funkcja niezwykle przydatna zarówno w przypadku prowadzenia sprzedaży swoich produktów, jak i przy tworzeniu kursów mailowych.
W ConvertKit sekwencje mailowe tworzy się w banalny sposób – mamy dostęp do wszystkich maili za jednym kliknięciem, na jednym ekranie widzimy ich tytuły, możemy dowolnie zmieniać ich kolejność i pracować nad nimi w ramach opcji „wersji roboczych”.
Wszystko to dzieje się w sposób przejrzysty, intuicyjny i pozwalający nam skupić się przede wszystkim na tworzeniu treści zamiast na dopilnowywaniu aspektów technicznych, poszukiwaniu maili i otwieraniu ich kolejno w nowych zakładkach. Ogromne ułatwienie!
Więcej na temat systemu ConvertKit możecie przeczytać na jego stronie http://convertkit.com
Dodatkowo zachęcam do wypróbowania systemu w ramach 30 dniowego, bezpłatnego dostępu, który otrzymacie rejestrując się z wykorzystaniem tego odnośnika http://mbsy.co/f7pNn
Tym z Was, którzy szukają większe ilości informacji, technicznych i marketingowych, na temat budowania własnej listy mailingowej polecam również dodatkową garść wiedzy:
[fb_button]
Z czego sami korzystacie do budowania swoich list mailingowych? A może jeszcze się do nich nie przekonaliście, mimo że budujecie w sieci swojego bloga lub biznes?
Podzielcie się swoimi odczuciami i doświadczeniami! :)