Kwiatki, truskawki, nowości i cała masa przeczytanych stron.
Czyli kolejna odsłona postu z najprzyjemniejszej dla mnie, bo zdjęciowej, serii!
Kwiaty. Oczywiście.
Będziecie już chyba musieli przyzwyczaić się do widoku kwiatów w moich zdjęciowych podsumowaniach.
Uwielbiam je ogromnie i staram się każdego dnia mieć pod dostatkiem cieszących oko świeżych kwiatów!
Najpiękniejsze cięte kwiaty, jakie kupiłam!
Malutkie bukieciki zdobyły moje serducho. Bo i jak tu się nie zakochać?
Knucie, pisanie i planowanie jest o wiele milsze w takim towarzystwie. Róże tym razem doniczkowe. Niestety nie potrafię sprawić, by przeżyły :(
Małe meblowanie.
Półka na książki z poprzedniego mieszkania niestety nie dawała się już do jej ponownego złożenia, a i przez swoje gabaryty, nawet po poprawieniu jej stabilności, nie zmieściłaby się w nowym miejscu.
Nie pozostało nam więc nic innego, jak wybrać się na meblowe zakupy. Nie powiem żebym jakoś szczególnie narzekała.
Przyznam też, że jedzenie obiadu przed 12 było naprawdę świetnym pomysłem i żałuję, że nie można tak codziennie!
Zdecydowaliśmy się na trzy półki, które zapełniły pusty, jak dotąd, róg pokoju.
Książki już znalazły na nim swoje miejsce, ale ostateczne i finalne ich ułożenie jeszcze przede mną.
Przede mną również przemalowywanie „starych” mebli.
Odświeżenie czeka biurka i być może jeden, mały stolik kawowy. Zarówno biurka, jak i stolik nieco podniszczył czas, a niestety ostatnia przeprowadzka trochę je dodatkowo dobiła.
Poza tym, już od dawna z zachwytem spoglądam na białe biurka!
Czerwiec po hasłem książek.
Książki, książki, książki. Tak mniej więcej wyglądał miniony miesiąc.
Nowości w domowej bibliotece. http://www.ewelinamierzwinska.com/nowosci-w-domowej-bibliotece/
Pojawiło się u mnie kilka świetnych nowości, a poza tym największą moją uwagę zebrała akcja BookAThon Polska.
Praca nad materiałami, stroną, za stworzenie której ogromnie dziękuję Mateuszowi i oczywiście późniejsze wielkie czytanie!
Ile stron i książek przeczytałam? Podsumowanie BookAThon Polska Lato 2015. http://tiny.pl/gqvwq
Mój pierwszy raz ze skandynawskim kryminałem. „Pogromca lwów”, Camilla Lackberg. http://tiny.pl/gqvwx
Złote myśli Franka Underwood, czyli „House of Cards” w książkowym pierwowzorze. http://tiny.pl/gqvwg
Historia nie do przegapienia. „Sekretne życie pszczół”, Sue Monk Kidd. http://tiny.pl/gqvwt
„Sto lat samotności” słusznie czekające na mnie od kilku lat. http://tiny.pl/gqvwr
Pyszności.
Jestem niepoprawną fanką bobu i truskawek.
Mogłabym jeść właściwie tylko je całymi dniami! I tutaj chyba pora przyznać, że jakieś 3 dni czerwcowe to były dni wyłącznie truskawkowo bobowe!
Wszystko wskazuje na to, że nie jestem jedyną miłośniczką bobu!
Myślałam, że w końcu mi się znudzą, ale każdy kolejny kilogram truskawek smakuje jeszcze lepiej niż poprzedni.
Bobisko po raz drugi!
Truskawkowy deser made by Matthew <3
A na koniec najlepsze okoliczności do czytania:
Przebić może je tylko czytanie na zielonej trawce ;)!
Trochę ciężko mi uwierzyć, że już zaczął się lipiec! Jeszcze kilka lat temu, gdy upływ czasu wyznaczała szkoła lub egzaminy na studiach, łatwiej dostrzegalne było dla mnie przyjście lata i wręcz wyczekiwane!
Teraz to trochę miesiąc jak każdy. Oczywiście gdyby nie truskawki ;) I bób. Tak…, chyba jednak dalej odczuwam to lato!
Co dobrego Wam przyniósł czerwiec? Zaplanowaliście już wakacyjne wypady?