fbpx

IMG_0736logoi

Są gry, które kupuje się pod wpływem impulsu, za sprawą świetnej recenzji z ulubionego bloga, serwisu lub znajomego.

Zdarzają się takie, na które trafia się przypadkiem, a które pochłaniają nas bez reszty. Zdarzają się też totalne niewypały.

Jednak są też gry, na które się czeka, sprawdza nierzadko przeciągające się terminy publikacji i cieszy jak dziecko z najkrótszego trailera czy zestawu grafik pokazowych. Z pewnością każdy gracz ma taka listę tytułów, których nie może już doczekać się na swojej półce. Mam też ją i ja.

Dziś dzielę się z Wami czterema tytułami gier, dla których z pewnością zarezerwuję sobie specjalną dawkę wolnego czasu, gdy już pojawią się na rynku.

 

Wiedźmin 3

Jestem wielką fanką, tworzonego przez polską firmę CD Projekt, Wiedźmina. W pierwszą i drugą część grałam tuż po ich premierach i z pewnością sięgnę po trzecią  jak tylko ukaże się na rynku.

Niewątpliwie jednym z ważniejszym elementów, dzięki którym tak dobrze gra się w ten tytuł jest historia Wiedźmina stworzona przez Sapkowskiego. Jednak, nie oszukujmy się, wiele jest gier które mimo świetnego zaplecza w postaci historii były niegrywalne lub stawały się takie przy kolejnych częściach.

W Wiedźminie udały się wszystkie elementy: świetna baza w postaci historii, rewelacyjna grafika, płynnie rozwijająca się fabuła, otwarty świat i możliwość realizacji nie nużących dodatkowych zadań.

Kolejna część zapowiada się na ukoronowanie serii. Ubolewam nad tym, że pojawi się na rynku dopiero w przyszłym roku. Póki co muszę zadowolić się rewelacyjnymi zapowiedziami.

 

 

Assasin’s Creed IV: Black Flag 

W serię Assasin’s Creed wciągnęłam się od pierwszego tytułu. Historia wciągała niezmiennie za każdym razem, a wydarzenia rozgrywały się w zapierających dech w piersiach sceneriach (naprawdę!), a nasz bohater dojrzewał wraz z wydarzeniami rozgrywającymi się na ekranie.

Niestety trzecia część bardzo mnie rozczarowała. Straciliśmy możliwość toczenia rozgrywki w pięknych otoczeniach i zostaliśmy przeniesieni do, głównie lasów, w tworzących się Stanach Zjednoczonych. Dodatkowo nowy bohater, Connor, był dla mnie tak irytującą postacią, że momentami kibicowałam jego wrogom, który byli wyraziści, dynamiczni i przynajmniej 'jacyś’. Connor jest bohaterem cierpiącym, a jego krzywda i ból jest tak wielka, że momentami chciałoby się skrócić jego katorgę ;)

Kolejnym irytujących mnie elementem w trzeciej części były potyczki na morzu. Biorąc pod uwagę, że czwarta część Assasin’s Creed opierać się ma na motywie pirackim podejrzewam, że morskie potyczki będą stanowiły dość duży element rozgrywki. Możliwe, jednak że pojawią się one w udoskonalonej formie, a nowemu bohaterowi bliżej będzie do Altaira lub Ezio niż do Connora ;)

Czekam więc na  Assasin’s Creed IV: Black Flag bardziej z przyzwyczajenia i ciekawości niż niecierpliwości, jaka towarzyszy mi chociażby oczekiwaniu na Wiedźmina jednak nie pozbawiam się nadziei na bardzo miłe zaskoczenie i powrót do wcześniejszej świetności serii.

 

The Wolf Among Us 

Nowy tytuł od twórców The Walking Dead, Telltale Games.

Telltale Games stworzyło serię The Walking Dead oraz jej kontynuację, z której dostępny jest dopiero pierwszy odcinek 400 days.

Tworzone przez to studio gry są dostępne jedynie na platformie xbox360 i ukazują się w odcinkach, a oparte są na komiksach które tworzy Bill Willingham.

Poza różnicą w formie dystrybucji różni je od tradycyjnych tytułów również sposób grania. Do przejścia mamy bowiem bardziej klikalny serial, w którym zależnie od podjętych decyzji, mamy pewien wpływ na fabułę jednak większość akcji rozgrywa się nie dzięki naszym ruchom, a w postaci wyświetlanych mini filmów. Wadą tego typu rozwiązania jest fakt, że wiele osób dość szybko nuży ta forma rozgrywki, mnie jednak wręcz zachwyca stworzona we wszystkich tytułach grafika.

W The Walking Dead, opowiadającej o świecie w trakcie apokalipsy zombie (jakże niezdrowo lubię ten motyw przewodni w filmach, serialach, komiksach i grach!) grafika jest surowa, twarze bohaterów rozgrywki zmęczone, z widocznymi zmarszczkami, wyrazistą mimiką, a świat w grze jest przeszywająco apokaliptyczny. Sposób rysowania postaci i otoczenia jest typowo komiksowy, mamy więc niepowtarzalną okazję oglądania ożywionego komiksu bez straty komikowych kresek – jak dla mnie bomba! :)

W zwiastunie oraz pierwszych grafikach promujących nowy tytuł, The Wolf Among Us, już widać że możemy spodziewać się równie udanego żywego komiksu. Historia nie jest już powiązana z zombie, ale na osłodę otrzymujemy magiczne istoty i baśniowy świat tuż obok tego rzeczywistego.

 

The Sims 4 

Tak, zgadza się – znalazła się w moim zestawieniu typowo 'dziewczyńska’ gra, przez co pewnie utwierdzę część osób w krążącym stereotypie o rodzajach gier, w które grają kobiety.

Odkąd pojawiła się pierwsza seria The Sims nie jestem w stanie pozbawić się przyjemności kupowania i grania w kolejne jej odsłony wraz z niektórymi dodatkami. Większość czasu spędzam co prawda na budowaniu domu i urządzaniu pokoi ewentualnie na budowaniu sieci kontrowersyjnych kontaktów towarzysko-romansowych, ale czy właśnie nie po to powstały Simsy?! ;)

Wypatruję więc kolejnej części The Sims i już nie mogę się doczekać nowych, malutki mebelków do ustawiania w simowych pokoikach, że nie wspomnę już nawet podłogach, kaflach i tapetach. Cóż, nic na to nie poradzę! :)

 

A Wy macie swoją listę wyczekiwanych gier?

 

Vel

Follow on Bloglovin