Niespostrzeżenie fotografia zaczęła stanowić bardzo ważną część mojego dnia i życia.
Uczę się, próbuję, łapię chwile, tworzę kadry, stylizuje.
Bawię się fotografią i przynosi mi to ogromną radość! Doszłam do punktu, w którym moja pasja domaga się coraz więcej uwagi i nowych zabawek.
Obiektyw
Od ponad roku korzystam z obiektywu Sigma 1.4 30 mm.
Jest to bardzo jasny, stałoogniskowy, obiektyw, który idealnie sprawdza się do robienia dobrej jakości jasnych zdjęć we wnętrzach.
Pozwala on osiągnąć świetne rezultaty na zdjęciach bez konieczności wydłużania czasu naświetlania czy stosowania sztucznego oświetlenia.
Planuję jednak powiększenie swojego fotograficznego wyposażenia o obiektyw, który sprawdzi się dobrze nie tylko we wnętrzach i fotografii blogowo-domowej, ale także i w czasie wyjazdów, zdjęć krajobrazów i wszelkich wycieczek. Do tego o wiele bardziej przydatny byłby obiektyw zmiennoogniskowo, nawet nie tak jasny jak mój obecny.
Z tego, co zdążyłam się zorientować dobre opinie zbierają i więksi koledzy mojej Sigmy. Zastanawiam się obecnie nad jednym z poniższej dwójki.
Poszperałam co nieco w sieci i na 90% zdecyduję się na 17-50 mm. Czytałam i słuchałam recenzji, według których 17-70 ma dość toporną stabilizację obrazu i powolny autofocus.
Książki
Oczywiście przy mojej słabości do książek i fotografii upatrzyłam sobie kilka tytułów, które bardzo chętnie zobaczyłabym w swojej bibliotece.
To jedne z tych książek, które chciałabym w „papierze” tak, by delektować się świetnymi zdjęciami w pełnej krasie!
Zdjęcie: Proces Tworzenia. Opowieść o fotografii od pomysłu do obrazu.
David duChemin tworzy podobno bardzo wartościowe poradniki na temat fotografii. Przeglądając jego prace w Internecie bardzo prawdopodobne, że nie będzie to ostatnia jego książka w mojej kolekcji.
Fotografia kulinarna. Od zdjęcia do arcydzieła.
Nicole S. Young to autorka nie tylko świetnych materiałów o fotografowaniu, ale przede wszystkim świetny fotograf! Co ciekawe, zdjęcia kulinarne nie są jej główną domeną, a gdy już raz wejdzie się na jej stronę nie można się oderwać.
Przekonajcie się sami, ja przepadłam na dobre!
Dodatkowe akcesoria
Blenda
Do momentu przeprowadzki z 12. piętra na parter nie rozumiałam problemu związanego z cieniami na zdjęciach i niejednolitym oświetlenie fotografowanych obiektów.
Przez cały dzień i w każdej porze roku mieszkanie było świetnie doświetlone!
Obecnie zmagam się z cieniami, kapryśnością słońca i niejednokrotnie bardzo dziwnymi efektami końcowymi pojawiającymi się na zdjęciach.
Nie mam więc innego wyboru, znaczy niby mam ale nie ma do tego wyboru cierpliwości ;), jak zaopatrzyć się w blendę.
Funsports 2w1 60x90cm biało-srebrna
Istnieją również blendy mniejsze i pewnie bardziej poręczne, okrągłe. Odnoszę jednak wrażenie, że lepsze efekty osiągnę z bledną o bardziej prostokątnym kształcie.
Statyw
Mój obecny statyw służy mi całkiem nieźle, o ile nie muszę zmienić wysokości czy kątu jego ustawienia. Jak możecie się domyślać dzieje się to dość często.
Wówczas zaczyna się mała wojna – ja kontra statyw. Zazwyczaj obrywają w niej moje palce i nerwy oczywiście.
Mercedes wśród statywów, z pewnością cenowy ;) VANGUARD Abeo 203AV
VELBON EX-440
SONY VCT-R640
Skłaniam się ku Velbon, Vanguarda kompletnie nie biorę pod uwagę ;), a o Sony nie czytałam ani nie słuchałam żadnych pochwał, w przeciwieństwie do Velbon właśnie.
Czy Wy też jesteście tak wkręceni w fotografię jak ja? Dajcie znać, jakie foto wyposażenie Wam się marzy!
Mam nadzieję, że nie jestem jedyną, która potrafi przesiedzieć pół dnia zachwycając się obiektywami, statywami i wszelkimi innymi dodatkami ;)