fbpx

Temat pewności siebie zazwyczaj poruszany jest w wąskim gronie rozmówców lub jeszcze częściej w ramach spotkań indywidualnych, np. w czasie sesji coachingowych, które prowadzę.

I z jednej strony to dobrze, że są miejsca, sytuacje i zaufane osoby, z którymi można o tym porozmawiać, z drugiej szkoda, że nie jest to temat powszechniej poruszany.

To, co w prywatnych rozmowach i opiniach się pojawia to ściągające w dół przekonania i mity na temat pewności siebie, które sprawiają, że poczucie pewności siebie jawi nam się jak nieosiągalny stan dostępny dla „wszystkich” tylko nie dla nas.

 

[fb_button]

 

Dlaczego postanowiłam o tym napisać?

Brak pewności siebie, w postaci chociażby małych jej zalążków i świadomości pracy nad tym elementem, można porównać do domu bez fundamentów.

Niezależnie od tego jak pięknie urządzimy go w środku, ostatecznie dojdziemy do momentu, w którym wszystko nam się zawali.

Możesz więc poznawać milion technik pamięciowych, zarządzania czasem, realizowania projektów czy uważności jednak pójdą one na marne, gdy nie skupisz się na pewności siebie.

 

Wyświadcz sobie tą przysługę i zacznij od fundamentów!

 

A czego przy tej pracy i jakich przekonań – pułapek unikać? Zebrałam je w dzisiejszym poście!

 

 

Pewność siebie, czyli co?

Jesteśmy przekonani, że osoba pewna siebie musi być głośna, wszędzie obecna, rzucająca się w oczy, wyrywna i bardzo, bardzo rozmowna.

Nie do końca zawsze tak jest, a czasem bywa wręcz odwrotnie!

 

Pewności siebie nie da się zmierzyć miarą wypowiedzianych publicznie słów, nagranych filmów,

Pewność siebie to przekonanie, które mamy w sobie. I tego przekonania nie zbudujemy żadną zewnętrzną zasłoną dymną, bo na (nie)szczęście siebie samego najtrudniej jest oszukać.

 

Tak, jak z wieloma tematami, tak i z tym jestem przekonana, że każdy powinien odnaleźć, stworzyć i działać według własnej definicji pewności siebie.

Nie dla każdego pewnością siebie będzie wchodzenie w nowe projekty biznesowe, nie dla każdego tą pewnością będzie udział w maratonie.

 

Pewnością siebie jest odwaga podejmowania samodzielnych działań i wyzwań, robienia czegoś dla nas nowego i wzbudzającego wątpliwości.
Tego, co „inni” mogą oceniać negatywnie, z powątpiewaniem lub też źle i co potencjalnie może się nam nie udać.

 

Widzisz teraz jak wiele można zmieścić pod pojęciem pewności siebie?

Dla każdego czymś innym będą wydarzenia wzbudzające strach, tremę czy obawę o tym, czy nam się uda, a których powodzenia bardzo mocno pragniemy.

Nie zamykaj się więc w definicjach pewności siebie. Zamiast tego pomyśl nad obszarem swojego życia, w których istnieją nie ruszone przez Ciebie tematy w takim stopniu, który przyniósłby Ci satysfakcję.

 

badzsoba2

Plakat ze zdjęcia możesz pobrać tutaj: 

Obecność publiczna = pewność siebie

Z tym przekonaniem wiąże się bardzo mocno drugie – że brak publicznej obecności oznacza automatycznie niepewność siebie.

I jedno i drugie przekonanie jest błędne. Nie ma znaku równości pomiędzy tymi zależnościami.

 

Można wykonywać zawód, w ramach którego pracujemy z kilkudziesięcioma czy kilkuset osobami, występować publicznie, uczyć innych i cały czas odczuwać niepewność, obawę przez każdym kolejnym krokiem.

I to tego rodzaju obawę, która nas paraliżuję i sprawia, że w najlepszym wypadku potrzebujemy nieustannego potwierdzenie u innych, że kroki jakie stawiamy są dobre.

 

Wielu rzeczy można się nauczyć. Dobrego występowania publicznie również.

Wówczas naprawdę niewiele osób będzie w stanie faktycznie ocenić, czy nasze wystąpienie to wystąpienie osoby pewnej siebie i swoich mocnych stron czy „tylko” dobrze wyszkolonej.

 

Druga strona medalu jest taka, że nie można klasyfikować z góry osób, które nie angażują się w publiczność obecność czy też nie wypowiadają się w bardzo rozbudowanych sposób w dużym gronie osób jako niepewne siebie.

One mogą zwyczajnie nie czuć potrzeby wchodzenia w określone dyskusje, mogą nie mieć chęci rozważania, przerzucania się na argumenty.

I to jest całkowicie OK! I nie powinno nam uruchamiać automatycznie w głowie przełącznika sortującego tą osobę do przegródki „niepewny siebie”!

 

Pewność siebie to świetny wygląd

Pułapka, w którą wpadamy najczęściej my, kobiety.

Wydaje nam się, że do idealnego stanu spełnienia i poczucia super pewności siebie brakuje nam już tylko 5, 10, 15 kilogramów, ładniej wyrzeźbionego brzucha lub węższej talii.

 

Nie ma nic złego w dbaniu o siebie, wręcz przeciwnie.

 

Jest jednak sporo złego w uzależnianiu poczucia pewności siebie od tego, jak wyglądamy. Kolor naszych włosów nie może determinować tego, z jaką odwagą będziemy wchodzić w każdy nowy dzień!

 

Lepszy wygląd przyniesie Ci lepsze samopoczucie, często wiązać będzie się z nim lepsza kondycja i to są elementy, o które faktycznie warto walczyć.

Samo jednak samopoczucie nie doda Ci na tyle sił i wiary we własne możliwości, aby poprawa wyglądu była w stanie „załatwić sprawę”.

 

To zbyt krótkotrwały efekt, a Tobie przecież zależy na wzmocnieniu się w taki stopniu, by nie były w stanie podmyć tego stanu elementy wyglądu zewnętrznego, na które czasami nawet nie mamy wpływu!

 

W nawiązaniu do tego punktu polecam Wam wystąpienie modelki, Cameron Russel na TEDx – Looks aren’t everything. Belive me, I’m a model. 

 

Osoby pewne siebie są nieustraszone

Osoby pewne siebie działają mimo strachu, mimo tremy, mimo świadomości, że może im się nie udać.

Pewność siebie nie jest żadną mityczną umiejętnością dającą nam odporność na wszelkie czynniki zewnętrzne, ale też i wewnętrzne.

 

Posiadając wewnętrzne poczucie własnej wartości będziesz umiała działać POMIMO strachu, a nie bez niego.

 

Więcej o tym, jak radzić sobie ze strachem i jak go oswoić pisałam tutaj: A gdybyś przestała się bać? – możesz w tamtym wpisie znaleźć konkretne ćwiczenia, prace domowe, dzięki którym strach przestanie paraliżować.

Niezależnie jednak od tego, jak bardzo będzie chciała pozbyć się obaw, one nigdy całkowicie nie znikną. To, co możesz zrobić to je oswoić, pracować z nimi, wykorzystać na swoją korzyść, aby przygotować dopracowany plan awaryjny.

 

Nie wmawiaj jednak sobie, że pewna siebie koleżanka, siostra, dziewczyna z sieci, odnosi sukcesy, bo niczego się nie boi.

Oczywiście, że się boi. I właśnie w przezwyciężeniu tego strachu pomaga jej pewność siebie.

Pewność, że niezależnie od tego, czy się uda czy nie, ona da z siebie wszystko i na wszelkie „gdyby” będzie potrafiła znaleźć rozwiązanie!

 

 

zestawnadzisiaj-lg

 

 

Potrzebujesz więcej wsparcia? Rozwiń Skrzydła – 7 modułów dla Twojego rozwoju!

Wszystkie te z Was, które są zainteresowane tematem rozwoju osobistego i zawodowego zapraszam do stworzonego przeze mnie warsztatu online Rozwiń Skrzydła.

 

[fb_button]

 

Czym dla Was jest pewność siebie i jakie jeszcze mity na jej temat znacie?