Niezależnie od tego, w jakiej branży działamy warto nie tylko poznać ją dogłębnie, ale również i mieć od kogo czerpać wiedzę, doświadczenie i dobre wzorce.
I tu ważna uwaga – wiedzę, doświadczenie i wzorce, a nie wszystkie powstające w danych miejscach pomysły! Dodaję tą wzmiankę to ciągle jeszcze widzę w sieci kopie różnych polskich i zagranicznych blogów, które nawet mimo że sumiennie prowadzone nie będą miały szans na przebicie się właśnie dlatego, że są jedynie kopiami!
Dziś dzielę się namiarami na trzy kobiety, z anglojęzycznej blogosfery, od których sama czerpię wiedzę i uczę się obsługi nowych technologii czy marketingowych trendów.
Często też po prostu z podziwem obserwuję ich drogę jako potwierdzenie, że „da się”!
Zobaczcie, co się „da” i jak wiele wiedzy możecie znaleźć u trzech, wyjątkowych kobiet.
Melyssa Griffin (Nectar Collective)
Melyssa nie bez powodu otwiera to blogowe zestawienie.
Mam do niej ogromny sentyment ponieważ śledziłam jej poczynania jeszcze przed założeniem swojego bloga. Jest to osoba szalenie pozytywna, która nawet pisząc o poważnych, biznesowych posunięciach wywołuje uśmiech na mojej twarzy.
Pewnie spory wpływ na to ma cała stworzona przez nią kreacja wizualna bloga i wybrane kolory. Jednak idealnie oddają one jej usposobienie, jakie możemy zobaczyć podczas spotkań na żywo lub kursów.
Od kilku lat, co miesiąc publikuje ona zestawienia swoich blogowych zarobków. Jest w nich absolutnie wszystko – to ile zarobiła na konkretnej afiliacji, ile na kursie, ile na indywidualnych spotkania zestawione z kosztami, jakie poniosła.
Podziwiam jej otwartość i nawet przeszło mi przez myśl wprowadzenie podobnego zabiegu w swojej działalności internetowej. Nie wiem jednak, jak zostałoby to odebrane – nie zależy mi ani na chwaleniu się ani na ocenianiu przez pryzmat „eee, tak mało?!” Sprawa jednak pozostaje otwarta ;)
Całkiem niedawno Melyssa zmieniła nazwę i adres swojego bloga na imię i nazwisko.
Przyznam, że ucieszyło mnie to biorąc pod uwagę moją własną zmianę sprzed kilku miesięcy i post, który pisałam jakiś czas temu – Imię i nazwisko jako nazwa bloga – czy to dobry pomysł?
by Regina
Regina jest z całej dzisiejszej polecanej przeze mnie trójki najmniej doświadczona w budowaniu biznesu online.
I paradoksalnie to właśnie dlatego tak ją lubię – rozwija się w szalonym tempie, a wszystkimi wnioskami, sukcesami i porażkami dzieli się przekazując jak największą ilość wiedzy potrzebnej do samodzielnego wystartowania w internetowym świecie.
Gdy zajrzycie na jej stronę zobaczycie ogrom produktów – zarówno darmowych, jak i płatnych. Podziwiam ją za to, jak wiele przygotowała materiałów i z jaką konsekwencją realizuje swoją strategię na bloga!
Femtrepreneur
Mariah to dziewczyna o wielu zawodach, wielu próbach w biznesie, też i tym stacjonarnym, jednak przede wszystkim to kobieta „z jajami”!
Zawsze „mówi jak jest”, używa bardzo bezpośredniego języka z okazjonalnymi przekleństwami nawet w nazwach jej kursów, jest szczera oraz transparentna aż do bólu.
To przekłada się też na jakość, jaką sama oferuje. Mnóstwo wiedzy, instrukcji krok po kroku, dopracowanych materiałów i do tego jeszcze udoskonalanych co kilka miesięcy.
Ustawiła poprzeczkę bardzo wysoko – osiągnęła rewelacyjne wyniki sprzedażowe swoich produktów online i utrzymuje szalenie wysoką sprzedaż również i poza najgorętszymi okresami sprzedaży jej głównych produktów.
Jest dla mnie mistrzynią prowadzenia webinarów, które niosą tak wielką wiedzę, że nawet i bez kupowania jej produktów zyskujemy masę udoskonaleń do wprowadzenia w swoją działalność!
Chcę być tak przydatna dla moich Czytelników i Widzów!
Oczywiście nie są to jedyne miejsca w anglojęzycznej blogosferze, które odwiedzam.
Bardzo cenię sobie wskazówki, rady i doświadczenie Amy Porterfield czy Marie Forleo. Zaglądam też na inne, zagraniczne strony i blogi, w tym też i te skoncentrowane typowo na coachingu.
Przyznam jednak, że to te trzy dziewczyny, którym głównie poświęcony jest dzisiejszy tekst, najbardziej mniej ujęły!
Jakie są Wasze blogowo biznesowe inspiracje? Do kogo zaglądacie i polecacie lekturę? :)