fbpx

Czy wiecie, że miesięcznie swoją działalność kończy od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy firm? To kilkadziesiąt tysięcy niezrealizowanych planów, założeń, marzeń.
Kilkadziesiąt tysięcy sprowadzeń do parteru i powrotów do rzeczywistości, którą planowało się zmienić.

Własna firma – jak ją prowadzić i przetrwać bez zasilania tych smutnych szeregów? Zapraszam Was na garść subiektywnych rad z pierwszej ręki ;)

 

Znajdujące się poniżej wskazówki możecie zastosować nie tylko do prowadzenia firmy, ale jakiejkolwiek działalności na własny rachunek jako freelancer czy chociażby jako bloger.

 

BiurkoEwelinaMierzwinskaLG

 

Entuzjastyczne początki

Początek jest kolorowy i radosny. Motylki latają radośnie nad łąką, na niebie piękne chmurki, ewentualnie tęcza.Pierwsze miesiące, rzadziej lata, to okres szczęśliwego rozwoju firmy. Twój pomysł jest świeży, siły nie zmierzone i motywacja nie do ruszenia. Cieszy Cię każdy najmniejszy nawet sukces i rzeczywiście każda wzmianka, nowy kontakt, pozytywna wiadomość ma w tym okresie ogromne znaczenie.

Później jednak zaczyna do Ciebie docierać rzeczywistość. Musisz odpowiadać na coraz bardziej absurdalne maile, skargi, rozwiązywać problemy, prowadzić negocjacje i ustalać nieprzekraczalne terminy.
Gdzieś po drodze trafiasz na kompletnych idiotów, problemy zaczynają się piętrzyć, a sam biznes zwalniać lub przyśpieszać ponad siły. I jest to nieuniknione.
Najchętniej rzuciłbyś to wszystko w cholerę. Może nie towarzyszy Ci to uczucie przez cała dobę, ale pojawia się niepokojąco często.

 

Miej świadomość, że bywa nieciekawie

Spokojnie. Oddychaj głęboko i nie panikuj.
W miarę rozwoju biznesu, coraz większej ilości zleceń i klientów jest coraz lepiej, ale tez i coraz gorzej.
Będziesz spotykać coraz więcej niekompetentnych osób, ale poznasz tez te naprawdę świetne.
Zleceń może nie przybywać tak szybko jak wcześniej, ale mogą być one bardziej znaczące i lukratywne w dłuższej perspektywie.

Co możesz zrobić by nie stracisz zapału do swojego biznesu?

 

Nie bój się wprowadzać zmian

Jeśli nie odpowiada Ci współpraca z danym klientem, podwykonawca bądź nie czujesz danego tematu nie bój się odpuścić, zrezygnować ze zlecenia i skierować swoja energię na nowe tory.
Nie obawiaj się zakończenia kontaktów które przynoszą Ci więcej szkody niż pożytku.
Jak jednak przekonać się czy faktycznie potrzebna jest zmiana czy to tylko chwilowe przemęczenie?

Znajdź czas który poświęcisz na przeanalizowanie projektów którymi się zajmujesz i ludzi z którymi współpracujesz. Zapisz swoje wnioski, obawy, spostrzeżenia I wróć do nich za tydzień.
Jeśli będziesz zgadzać się z tym co napisałeś wcześniej wprowadź zmiany. Jeśli pojawia się nowe wątpliwości, daj sobie kolejny tydzień.

Przy podejmowaniu kluczowych decyzji, pamiętaj ze to Twój biznes i stworzyłeś go po to by móc pracować na własnych warunkach. Nie daj sobie odebrać tej przyjemności przez poświęcenie czasu na projekt który robisz na sile.
Nie da się kochać swojej firmy przez 100% czasu, ale da się wybierać to, co dla niej najlepsze.

 

biurk

 

Naucz się odmawiać

Nawet jeśli jesteś najmilszym człowiekiem na świecie nie ominie cię ryzyko wykorzystania przez innych. Coś, co początkowo może wydawać się dobrą strategią do pokazania jak profesjonalny biznes prowadzisz z czasem może obrócić się przeciwko Tobie.

Jesteś akurat przy komputerze o 22 więc możesz i tak porozmawiać na czacie bądź mailowo ze swoim klientem? To świetnie, pamiętaj tylko ze następnym razem klient może od Ciebie wymagać kontaktu o takiej porze, mimo że Ty wcale nie masz na to ochoty. Łatwo przyzwyczajamy się do wygód ;)

„Ale moje zaangażowanie daje mi szanse na dalszy kontakt/zlecenia.”
Naprawdę daje? Jeśli chcesz dać coś więcej od siebie podczas wykonywania zlecenia to świetnie, jednak niech to będzie drobny gest a nie Twoja dostępność przez cała dobę lub drugi darmowy projekt ;)
Uwierz mi, wystarczy ze wykonasz swoją umówiona prace na świetnym poziomie i spełnisz obietnice złożone przy podpisywaniu umowy by zachować się w pamięci klienta.
Dając za dużo po prostu dajesz się wykorzystywać, a od tego już tylko krok do wypalenia.

 

Znaj swoją wartość

Na początku działania firmy łatwo jest wycenić swoje usługi na atrakcyjne dla klientów. W końcu dopiero zaczynasz, potrzebujesz zbudować listę klientów i portfolio wykonanych zleceń.
Uważaj jednak by nie wycenić się zbyt nisko.

W miarę wzrostu Twojego doświadczenia, napływu zleceń i zapytań „starzy” klienci nie będą chętni do jakiejkolwiek podwyżki Twojego wynagrodzenia.
Będziesz więc musiał albo pozostać z nimi na tym samym poziomie finansowym albo będziecie musieli się rozstać.

Przemyśl wiec bardzo poważnie wynagrodzenie za swoją prace.
Zrób research, popytaj znajomych z branży, poczytaj informacje w internecie. Uważaj jednak na wycenę usług na portalach zleceń, często znajdziesz tam usługi zaniżone cenowo.

Uważaj na wszelkiego rodzaju obniżki, promocje i zgodę na wykonanie usługi po niższej, niż zaproponowana przez Ciebie pierwotnie, cena. Większość klientów nie zapomni już tego, że zgodziłeś się na inne warunki i przy każdej możliwej okazji będą dopominać się o obniżkę wynagrodzenia.

Zastanów się czy zależy Ci na jakości czy na ilości – możesz wykonywać mniejsza ilość projektów za te same pieniądze co większą.
Wybór należy do Ciebie, dokonają go biorąc po uwagę miejsce w którym się znajdujesz – czy dopiero zaczynasz i liczy się każde nowe zlecenie czy masz już stabilna pozycje i możesz skupić się na dużych, zyskownych projektach.

 

BiurkoEwelinaMierzwinska2LG

 

Dywersyfikuj źródła przychodu

W miarę możliwości rozwiń w swojej firmie dochód pochodzący z kilku rożnych źródeł.
Mogą to być skrajnie rożne dziedziny bądź do siebie zbliżone, ale różniące się chociażby formą sprzedaży.
Ważne jest jedynie to, byś miał możliwość wyboru. Może okazać się ze po wielu miesiącach twoja pasja i największe umiejętności leżą gdzie indziej.

Rożne źródła dochodu dają Ci przede wszystkim wolność w podejmowaniu decyzji i nie uzależniają Cię od jednego czy dwóch konkretnych klientów. Gdy ktoś zrezygnuje lub jeden z projektów nie wypali musisz mieć pewność, że masz jak zapłacić rachunki ;)

Jeśli obecnie Twój dochód pochodzi tylko z jednego rodzaju działalności, pomyśl jak mógłbyś go zmultiplikować.
Jesteś grafikiem? Rozważ tworzenie szablonów, grafik, ikon, tutoriali, które możesz sprzedawać w ogólnoświatowych portalach zrzeszających twórców. Takie działanie zapewni dodatkowy dochód pasywny, a więc możliwość wielokrotnego zarobku na raz wykonanej pracy.

Taką różnorodność źródeł przychodu można wprowadzić w każdej branży. Wystarczy jedynie przeanalizować dostępne możliwości i wybrać najkorzystniejsze dla nas.

 

Czy pracujecie już na własny rachunek czy dopiero to planujecie? A może najlepiej jest Wam na etacie?

Jeśli macie własne wskazówki związane z pracą na własny rachunek podzielcie się nimi w komentarzu!